wtorek, 20 stycznia 2009

SmarkiSmark/DjPysk/Kixnare -Moda na epkę (Najebawszy EP)


Na początek klasyk polskiego podziemia, czyli Epka Smarka, Dj'a Pyska (R.I.P.) i Kixnare'a. Płytę zna większość ludzi związanych z polskim rapem, wrzuciłem jednak gdyż na każdej szanującej się stronie o podziemiu nie może jej zabraknąć. Poniżej krótka recenzja, którą napisałem dawno temu i nie jestem z niej dumny, ale może komuś da zarys tej płyty.

Jako, że jestem chory i mam sporo wolnego czasu postanowiłem resztki energii spożytkować na napisanie tej recenzji. Jak mi to wyszło i co mam do powiedzenia na temat opisywanej niżej produkcji, którą jest Smarki Smark/Pysk/Kixnare - "Najebawszy EP" dowiecie się czytając dalej. Zapraszam zatem do lektury.

Zacznę od tego kto jest kto, a więc: za rap i warstwę tekstową odpowiedzialny jest Smarki Smark wspomagany przez kolegów w kilku kawałkach, skrecze to dzieło Dj`a Pyska, pozostała zatem kwestia produkcji, którą zajął się w całości Kixnare. Z połączenia sił w/w osób powstał album spójny, ciekawy i wnoszący wiele świeżości na polską scenę. Jest to nielegal jednak kto miał okazję słuchać "Najebawszy EP" wie już, że ta produkcja przebija ogrom płyt wydanych w wielkich wytwórniach. Dlaczego?
Już wyjaśniam.

Smarki Smark to MC, który nie szokuje doborem tematów na płytę. Czytając tytuły kawałków mozna odnieść wrażenie, że to kolejny album o tym samym. Możliwe, ale sposób w jaki Smark nawija o rapie, ściemnianiu panien i wielu innych kwestiach powoduje, że nabierają one świerzości i udawadnia w ten sposób, że można rapować na oklepane tematy w dobrym stylu. Zarówno Smarki Smark jak i goście spisują się na piątkę pod względem tekstów. Słuchając każdego kawałka od początku do końca wiemy co MC chce w nim przekazać słuchaczowi. Nawijka jest raczej spokojna jednak ma w sobie
ukrytą energię, która zachęca do bujania głową w rytm bitów Kixnare`a. Co do produkcji na płycie znajdziemy raczej oldschoolowe bity, które tworzą z rapem Smarka i gości spójną całość. Flow stoi na wysokim poziomie, a głos jest spokojny i współgra z warstwą muzyczną dzięki czemu przyjemność jaką czerpiemy ze słuchania"Najebawszy EP" jest jeszcze większa. Smarki Smark mówi o świecie jaki go otacza tak jak na niego patrzy podkreślając ważne kwestie mocnymi panczami, których znajdziemy tu sporą ilość jak na tak krótki materiał. Wspominając o długości mogę powiedzieć, że to jedyny jako taki minus. Niestety po przesłuchaniu 7 wałków odczuwa się pewien niedosyt, a ciało wręcz domaga się więcej. Sięgając zatem po tą produkcję uważaj! Ona uzależnia! Jeśli ktoś chce usłyszeć Smarka powinien sięgnąć po dwie płyty
gorzowskiego składu "Coś Mądrego". "Najebawszy EP" jak i dwie płyty CMMC znajdziecie na www.superlativez.info.

Podsumowując, jeżeli nie słyszałeś tej płyty (w co wątpię) to koniecznie musisz ją usłyszeć! Odpowiedź na pytanie "Co z tymi, którzy już słuchali?" jest prosta: Nic, pozostaje delektować się materiałem i czekać na nowy. Polecam z całą odpowiedzialnością bo jest to jedna z niewielu polskich płyt do których chce się wracać.

Link: http://www.megaupload.com/pl/?d=L161RLM7

PS. Wrzuciłem na megaupload, bo już ktoś w ankiecie zagłosował na ten serwer. Pominąłem odsiebie.com, więc wszystkie głosy na "inny: będę liczył na korzyść tego hostingu.

1 komentarz: