
Na tę płytę wpadłem zupełnie przypadkiem "spacerując" po myspace.com. Nigdy przedtem nie miałem okazji słuchać Rolfa, ale bity Kix'a zawsze wpadały mi w ucho, więc ściągnąłem materiał i wrzuciłem na słuchawki. Tracklista przedstawia 6 utworów jednak pierwszy to intro, w którym małe dzieci definiują hip hop, a "Gdzie się podziały..." to przeróbka piosenki Wojciecha Gąsowskiego. O ile intro jest spoko, o tyle "Gdzie się podziały..." skipuję za każdym razem. Jest po prostu niepotrzebne.
Tytuły kawałków oddają ich treść, więc jedno zerknięcie pozwala na ocenę tematyki. "Kiedyś nagram LP" traktuje o tym, że Rolf po maturze weźmie się za długogrający materiał. W "Tamtych zajawkach" opisuje każdą swoją pasję m.in. piłkę nożną, zośkę, beatbox. "Polisz kicz" to ocena Polski i jej społeczeństwa. Szczery i gorzki numer pokazujący niestety prawdę. W ostatnim kawałku pojawia się jedyny gość na płycie - Demen(odpowiedzialny również za okładkę). Zarówno Rolf jak i Demen dają dobre zwrotki, w których negują niepotrzebne spinki i zajebiście to brzmi na chillującym bicie Kix'a. Sama produkcja jak można się spodziewać stoi na bardzo wysokim poziomie, do którego przyzwyczaił nas producent z Krakowa. Ciężki bas i miękkie sample to czego można się spodziewać po bitach na "Ale kix!". Sam Rolf operuje porządnym flow, barwa dźwięku nie porywa, ale nie usypia. Klasyczna produkcja, którą warto sprawdzić i można się zajarać. Polecam!
POBIERZ
PS. Ankieta dobiegła końca i wygrał rapid, ale ze względu na małą różnicę głosów będę wrzucał od czasu do czasu coś na megaupload.com.
Dobra recka, piona!
OdpowiedzUsuńA ściągnę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdałoby zrobić re-up? pozdro.
OdpowiedzUsuńDołączam się z prośbą o re-up. :)
OdpowiedzUsuń