
Wczoraj minęły dokładnie cztery lata od śmierci J Dilli. Żeby jakoś upamiętnić dokonania tego wyśmienitego producenta na blogu, który poświęcony jest rodzimemu podziemiu, wrzucam króciutką EP-kę - Eskaubei - On J Dilla beats. Trzy utwory, które warto przesłuchać, choćby ze względu na to co wysmażył James Yancey.
R.I.P. J Dilla
POBIERZ
PS. Jako, że mamy dziś TŁUSTY CZWARTEK polecam "Donuts" ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz