wtorek, 3 marca 2009

Co tam?

1. Anglia coraz bardziej mi się podoba. Dlaczego? Bo można kupić płyty za bezcen. W niedzielę upolowałem następujące produkcje:

Sean Paul - Dutty Rock - niedawno na swoim blogu eNoiDe wspominał o tej płycie, a ja dorwałem ją za jedyne 3 funty. Niezapomniane hity "Get Busy", "Gimme The Light", czy "Like A Glue" odświeżone przywróciły wspomnienia z gimnazjum.

Snoop Doggy Dogg - Doggystyle - Jarałem się, że będę miał pierwsze wydanie, ale z tego podniecenia nie przeczytałem, że to wersja "Digitaly Remastered" z 2001, ale koniec końców mam debiut Calvina Broadusa w oryginale za 3Ł.

Nas - Stillmatic - Lubię ten album i tym bardziej się cieszę, że mogłem go kupić za tyle samo co poprzednie krążki.

Nas - Hip Hop Is Dead - Opinie były podzielone, ale dla mnie to bardzo dobra produkcja i cena 4 funciaki tylko mnie zachęciła, żeby znalazła się na mojej półce.

Fat Joe - All Or Nothing - katowałem ją na długo zanim w ogóle mogłem pomyśleć o kupnie, a teraz za tyle co HHID Nasa katuję z oryginału.

50 Cent - Get Rich Or Die Tryin - 1 funt?! Kurwa biorę! - takie były moje myśli kiedy zobaczyłem płytę na półce, tym bardziej, że to Special Edition, ale na pytanie "dlaczego tak tanio?" odpowiedź znalazłem otwierając pudełko w domu, gdyż tylko jedna płyta była w środku z filmu Fiftiego o tym samym tytule... cóż, bywa.

A wczoraj odwiedzając miejscowy komis ze wszystkim, na półce z płytami znalazłem debiut De La Soul za jedyne półtora funta!? Czasami warto poświecić kilka chwil by dokładnie przeglądnąć półki z używanymi krązkami. I niekoniecznie muszą być w tragicznym stanie, a sama zmiana pudełka daje piorunujący efekt, więc: "Kupujcie używane rap płyty!" - parafrazując Eldokę.

2. Do czytanych przeze mnie blogów dodałem jak już mogliście zauważyć blog Calaka Zapraszam w imieniu swoim i Andrzeja.

3. Niedługo pojawią się kolejne opisane przeze mnie płyty z podziemia i być może inne teksty związane z tematyką bloga, trzymajcie kciuki, bo lenistwo wciąż ze mną wygrywa...

Pjontka.

1 komentarz: